Wywiad z Tomaszem Zastawą. Piłkarski świat innych klubów
Runda jesienna piłkarskiego sezonu 2014/2015 był bardzo udana dla słupeckich zespołów młodzieżowych. Podopieczni Michała Walerczyka, Wojciecha Henke, Leszka Wyszyńskiego i Tomasza Zastawy, wywalczyli Mistrzostwa Jesieni. Praca z młodzieżą idzie więc w bardzo dobrym kierunku. Warto podkreślić, że ten ostatni trener Tomasz Zastawa, swoich podopiecznych doprowadził do triumfu w dwóch kategoriach: młodzików młodszych i starszych.
Trud jaki ponosisz ze swoimi podopiecznymi na treningach, owocuje. Twoje zespoły nie przegrały jesienią, ani jednego ligowego spotkania. Wszystko co zakładałeś, wypaliło tak jak chciałeś?
Muszę powiedzieć, że tak. Sezon przygotowawczy dzięki rodzicom był zorganizowany w bardzo ciekawy sposób. Młodzież uczestniczyła w obozie piłkarskim w Śremie, gdzie przez siedem dni zorganizowaliśmy 12 jednostek treningowych oraz zagraliśmy trzy mecze sparingowe z wymagającymi rywalami. Warunki mieliśmy wręcz wyśmienite do treningu, dzięki temu wszyscy zawodnicy wzięli udział w każdych zajęciach. Ponadto rozegraliśmy 13 spotkań sparingowych, czyli praktycznie tyle samo co meczów ligowych, rozegrały zarówno jedna jak i druga drużyna łącznie. Byliśmy na meczach sparingowych w Bełchatowie i zagraliśmy ciekawy mecz sparingowy z reprezentacją Piły. Bardzo duża frekwencja na treningach i zaangażowanie, zaowocowało właśnie takim bardzo zadowalającym wynikiem sportowym.
Przed młodymi piłkarzami jeszcze daleka droga do doskonałości. Nad czym szczególnie pracował będziesz w okresie zimowym?
Mamy zapewnienia z kilku drużyn, które chcą z nami zagrać mecze sparingowe, więc przede wszystkim będę chciał ogrywać wszystkich zawodników w meczach sparingowych. Będę również chciał zorganizować jak największą ilość zajęć treningowych z piłką. Popracujemy nad techniką, taktyką oraz powoli zarówno młodsza jak i starsza drużyna będzie przygotowywana do gry na większym boisku. Chciałbym zagrać znowu mecze z drużynami, których pierwszy zespół gra w najwyższej klasie rozgrywkowej albo 1 lidze. Już takie dwa etapy mamy za sobą, chce, żeby chłopcy zobaczyli jak ten piłkarski świat wygląda w innych klubach.
Wspomniałeś o tym, że Twoi podopieczni poza ligowymi zmaganiami, mają możliwość konfrontacji z rówieśnikami z dużo większych klubów. Jakie więc stawiasz sobie cele na drugą część sezonu? Jak dalej widzisz swoją pracę?
Celem jest przynajmniej tak dobra gra jak do tej pory. Jeżeli chodzi o grupę starszą w młodziku starszym i młodszą w młodziku młodszym, to mamy w przyszłym roku dwie możliwości zagrania z zespołami mających seniorów w ekstraklasie. Zimowe przygotowania w związku z ograniczonym dostępem do sal, sprawiają, że ilość zajęć jest mniej intensywna. Chcemy więc teraz szybciej wznowić zajęcia na boisku, tym bardziej, że rówieśnicy chcą z nami zagrać mecze sparingowe już w styczniu. Dlatego musimy być przygotowani na troszeczkę inny okres przygotowawczy niż np. w zeszłym roku. W miarę możliwości chcemy, też wziąć udział w turniejach i sparingach rozgrywanych w halach, na pewno będzie to Konin i Witkowo. Chcemy zorganizować jak najwięcej meczów sparingowych dla osób, które że tak powiem gonią pozostałych. Jestem bardzo zadowolony z pracy i kontaktu z rodzicami. Ich duże zaangażowanie powoduje to, że jest duża systematyczność na treningach. Oczywiście chciałbym prowadzić nadal te dwie grupy, które się uzupełniają zarówno na zajęciach jak i sparingach.
2014 rok, to jak powiedziałeś, kolejny rok bardzo dobrej współpracy z rodzicami. W listopadzie po raz kolejny zorganizowany został bal, dzięki któremu będzie można zaplanować kolejne sportowe atrakcje.
Tak, jeszcze raz to przypomnę, że to rodzice i Artur Kuchowicz stojący na czele Strażackiej Szkółki Piłkarskiej zorganizowali obóz sportowy w Śremie. To dzięki nim takie codzienne sprawy jak dojazdy na mecze sparingowe, które odbywały się dość często a większość graliśmy na wyjazdach, były możliwe. Nigdy nie było problemu, żeby umożliwić dojazd, tak samo kiedykolwiek coś zaproponowałem nigdy nie spotkałem się z odmową, a wręcz przeciwnie rodzice byli bardzo zaangażowani. Bal to decyzja rodziców, a tegoroczny odbył się w Katach. Wszyscy są zadowoleni z jego organizacji, wypadł on wyśmienicie, jesteśmy zadowoleni z efektu tego balu, także myślę, że jeżeli celem będzie obóz sportowy to znowu wspólnymi silami jakoś do tego dojdzie. Korzystając z okazji, ponieważ zbliżają się święta, chciałbym w imieniu własnym oraz swoich zawodników, wszystkim, który pomagali nam w tym roku, złożyć życzenia wspaniałych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w ciepłej, rodzinnej atmosferze, samych szczęśliwych dni w nadchodzącym roku oraz szampańskiej zabawy sylwestrowej.
Rozmawiał Krystian Rybarczyk - Kurier Słupecki
Komentarze